Obserwatorzy

wtorek, 28 sierpnia 2012

Kot Kaczyńskiego pisze w "Gazecie Polskiej Codziennie"



Janusz Palikot wraca do formy. To co w jego wydaniu jest najlepsze: ośmieszanie chorej polskiej polityki.

Ośmieszanie jest obnażaniem. Ileż trzeba dobrej woli, aby np. takiego Kaczyńskiego traktować poważnie. Przecież to chodząca groteska. Klown z czerwonym nosem otoczony kordonem ochroniarzy za setki tysięcy zł rocznie.

Inną groteską jest nabycie przez PiS "Gazety Polskiej Codziennie". Odbywa się to przy otwartej kurtynie. Udziały w dzienniku nabywane są za pieniądze podatników.

Jawne kręcenie lodów, krojenie Polaków. Nepotyzm PiS jest większy niż PSL. Patriotyczne wzmożenie to horrendum fałszywych emocji.

W wywiadzie dla Onetu Palikot posługuje się najlepszym opisem polskiego surrealizmu, jaki dała literatura: gombrowiczowską groteską.

Wszak opisanie przez Palikota poziomu żurnalistyki w "GPC" jest wzięte z najlepszych stron geniuszu Gombrowicza. Przecudny cymes, który winien być cytowany: 

- Artykuły w "GPC" są napisane przez kota Kaczyńskiego, a nie przez dziennikarzy.

Tylko w Polsce jest możliwa publicystyka, która miauczy do prezesa partii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz