Obserwatorzy

piątek, 16 listopada 2012

Górski (PiS) obnaża się


Szczodry jest poseł Artur Górski (PiS) dla swojej małżonki.

Via media - a konkretnie powiedział dla "SE" - zapewnił połowicę, iż gdyby została zgwałcona, kazałby jej rodzić.

Nie naraziłby ją na skrobankę.

Pewnie ma tak samo interesującą żonę, jakim sam jest.

Na pytanie o traumę związaną z gwałtem, tłumaczy Górski, że aborcja to też trauma, czyli chciałby jedną traumę mniej dla żony.

Czy żona chlasnęła go ścierą poprzez pysk? "SE" powinna następny materiał poświęcić temu problemowi.

Górski jeszcze rzecze następującą złotą myśl. Jeżeli kobieta nie chciałaby takiego dziecka, to może zanieść je do "okna życia", które otwierają niektóre żeńskie klasztory.

Obecność posła Górskiego w życiu publicznym to gwałt na rozumie. Wyborcy takiego kogoś powinni wyskrobać. Nie ma co intelektualnie obnażać, mimo to rzecze swoje głupoty.

poniedziałek, 15 października 2012

Papież Rydzyk o Radiu Watykańskim




O. Rydzykowi podpadło nawet Radio Watykańskie. Masz ci los! Powinna się ta oficjalna rozgłośnia Kościoła zamartwiać, rwać włosy z głowy - papież z Polski Rydzyk I potępił ich.

A za co, ach, za co?

Jak to nie wiecie owieczki boże? Za pedofilię w Kościele, za homoseksualizm księży. Przecież czegoś podobnego nie ma w Kościele.

Radio Watykańskie wg Rydzyka kolaboruje z liberałami, masonami i tym podobnymi Nergalami.

Po chrześcijański kropi o. Rydzyka swym kulawym językiem polskim: "media mętnego nurtu", "telewizornie", "polskojęzyczne" - wychodzi mu, że to "najemnicy".

W sprawie Radia Watykańskiego interweniował Rydzyk nawet na miejscu w kongregacjach, ale nie chcieli go słyszeć. Dla Kościoła jest nie do przyjęcia.

A w Polsce Kaczyński nim się nie brzydzi. Depczą w obronie TV Trwam.

Pewnie dlatego, że posłanką PiS jest Anna Sobecka, a Rydzyk nie jest przecież homoseksualistą. Mają się ku sobie.


poniedziałek, 24 września 2012

Fotyga - zmora cmentarna


Posłowie PiS obrazili się na republikańskiego kandydata na prezydenta USA Mitta Romney'a.

Tylko z tego powodu, że odwiedzając Polskę, nie raczył spotkać się z prezesem.

Romney wolał medialny przekaz z Lechem Wałęsą, którego osoba jest rozpoznawalna w USA. A kto zna Kaczyńskiego? Nie chciał republikanin widzieć się z prezesem, gdyż wyborcy mogliby pomyśleć, że kumpluje się z jakimiś kurduplem.

W zamian posłowie PiS nie udali się na konwencję republikanów w Tampie, podczas której Romney przyjął nominację. 

Kilku pisowców miało rutynowe zaproszenie z amerykańskiej partii konserwatywnej. Zakazała im wyjazdu i uczestnictwa Anna Fotyga.

Mściwość to gen naturalny PiS. Dopilnowuje jego funkcjonowania Fotyga, która sama woli występować pod bramami cmentarzy, gdy ekshumowane są ciała ofiar smoleńskich.

Fotyga - polska odmiana zmory cmentarnej.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Kot Kaczyńskiego pisze w "Gazecie Polskiej Codziennie"



Janusz Palikot wraca do formy. To co w jego wydaniu jest najlepsze: ośmieszanie chorej polskiej polityki.

Ośmieszanie jest obnażaniem. Ileż trzeba dobrej woli, aby np. takiego Kaczyńskiego traktować poważnie. Przecież to chodząca groteska. Klown z czerwonym nosem otoczony kordonem ochroniarzy za setki tysięcy zł rocznie.

Inną groteską jest nabycie przez PiS "Gazety Polskiej Codziennie". Odbywa się to przy otwartej kurtynie. Udziały w dzienniku nabywane są za pieniądze podatników.

Jawne kręcenie lodów, krojenie Polaków. Nepotyzm PiS jest większy niż PSL. Patriotyczne wzmożenie to horrendum fałszywych emocji.

W wywiadzie dla Onetu Palikot posługuje się najlepszym opisem polskiego surrealizmu, jaki dała literatura: gombrowiczowską groteską.

Wszak opisanie przez Palikota poziomu żurnalistyki w "GPC" jest wzięte z najlepszych stron geniuszu Gombrowicza. Przecudny cymes, który winien być cytowany: 

- Artykuły w "GPC" są napisane przez kota Kaczyńskiego, a nie przez dziennikarzy.

Tylko w Polsce jest możliwa publicystyka, która miauczy do prezesa partii.